Moc Imienia Jezus!

wacula25wp.pl Nie ma najmniejszego sensu adoracja Przenajświętszego Sakramentu kiedy świadomy samego siebie Katolik jest aktualnie w stanie grzechu ciężkiego/śmiertelnego/. Dla mnie to bezczelna profanacja Pana Boga. Należy najpierw oczyścić swoją duszę w Sakramencie Pokuty i Pojednania, wyspowiadać się po katolicku i dopiero wtedy z czystym sercem/duchem/ udać się aby uczciwie spojrzeć Panu Bogu w Jego EUCHARYSTYCZNE OCZY.

baran katolicki- Piszesz -[ Nie ma najmniejszego sensu adoracja Przenajświętszego Sakramentu kiedy świadomy samego siebie Katolik jest aktualnie w stanie grzechu ciężkiego/śmiertelnego/. ]==Hmm--Pan Jezus powiada tak --Niech się nie lęka zbliżyć do Mnie żadna dusza, chociażby grzechy jej były jako szkarłat. Miłosierdzie Moje jest tak wielkie, że przez całą wieczność nie zgłębi go żaden umysł, ani ludzki, ani anielski (Dz. 699).Niech nikt nie wątpi o dobroci Bożej; choćby grzechy jego były jak noc czarna, miłosierdzie Boże mocniejsze jest niż nędza nasza. Jednego trzeba, aby grzesznik uchylił choć trochę drzwi serca swego na promień łaski miłosierdzia Bożego, a resztę już Bóg dopełni (Dz. 1507).